czwartek, 23 lutego 2017

Kiedy opowiadanie zmienia się w opko, czyli jak nie trafić do analizatorni

Kolejny rozdział na życzenie. Ostatnio dostaję sporo wiadomości z prośbami o rady oraz z miłymi słowami. Cieszę się, że mogę pomóc i dziękuję za wszelkie pochwały, ale także za zwracanie uwagi na moje błędy. Raduje się moje pingwinie serce ( '' )>
Dzisiaj poruszę temat analiz, bo ostatnio sporo tego wszędzie. Sama lubię czasami zajrzeć do analizatorek i analizatorów, pośmiać się trochę (o ile komentujący opko ma poczucie humoru, a jego ocena nie sprowadza się do hejtu).
Co zrobić, by do analizatorni nie trafić? Napisać opowiadanie, a nie opko, być autorką, a nie ałtorką. Brzmi banalnie, ale bywa i tak, że to wcale nie jest takie proste.
I zanim przejdę do omawiania różnic między tymi terminami, odpowiem na pytanie, które pewnie zrodziło się w głowach niektórych czytelników:
Tak, inny autorzy mogą analizować wasze opowiadania. Tutaj działa prawo cytatu, które można z łatwością wygooglować. 

Co analizatorzy mogą
1. Analizatorzy mogą przeprowadzać analizę waszych tekstów, jak już napisałam wyżej. Jest to traktowane jak napisanie recenzji.
2. Analizatorzy mogą wyrazić swoją opinię. Jeśli recenzent napisze coś w stylu: ,,Opowiadanie jest nudne, rozdziały ciągną się jak ser na pizzy, a autorka ma tendencję do opisywania najdrobniejszych szczegółów dnia codziennego, takich jak mycie zębów.'', to jest to uzasadniona krytyka. Oczywiście ktoś inny może uważać, że opowiadanie jest dobre, ale pamiętajmy, że opinia to... opinia, no!

Czego analizatorzy nie mogą
1. Analizatorzy pod żadnym pozorem nie mogą Was obrażać! W tym punkcie trzeba umieć rozróżnić, czym jest opinia, a czym hejt. Przykład poprawnie napisanej krytyki pokazałam wyżej. Zaś jeśli w analizie padną stwierdzenia typu: ,,Nie wiem, jak można pisać tak słabe opowiadania, ałtorka jest chyba niedorozwojem umysłowym!'', to wiedz, że coś się dzieje! Dobra, nie umiem hejtować, ale musisz pamiętać, że nikt nie ma prawa, żeby Ci ubliżać. Przypadki, gdy ktoś sypie wyzwiskami, lub po prostu obraża Twoje dzieło, nie podając żadnych konkretnych powodów, możesz zgłosić.
2. Analizatorzy muszą podać tytuł i autora opowiadania. Jeśli ktoś wstawi Twój tekst do swojej analizy, ale nie napisze, że opowiadanie nie należy do niego, jest to kradzież własności intelektualnej.
3. Analizatorzy nie mają prawa Ci grozić. Nikt nie ma prawa tego robić. Jeśli wyczytasz gdzieś tekst w stylu: ,,Droga aŁtorko! Lepiej usuń konto, bo inaczej będziesz mieć przesrane. Twoje życie na Wattpadzie i tak jest skończone!'', to wiedz, że to jest karalne. Karalne nie tylko na tej stronie, ale także w prawdziwym życiu.
4. Analizatorzy nie mogą pisać fałszywych informacji o Tobie ani o Twoim dziele. Jeśli znajdziesz analizę swojego opowiadania, w którym materiał będzie zmanipulowany, tj. fragmenty tekstu będą usunięte, dodane, lub przerobione, możesz to zgłosić. Tak samo nikt nie może napisać: ,,Nie czytajcie opowiadania pt. ,,Opko'', bo nie dość, że ortografia i interpunkcja to kompletne dno, to jeszcze autorka pisze tam w obrzydliwy sposób o kazirodztwie, bdsm i kanibalizmie''. No, chyba że to akurat prawda. Ale jeśli wiesz, że Twoja ortografia jest na dobrym poziomie i nie przypominasz sobie, żeby w Twoim opowiadaniu o jednorożcach i małych kotkach były takie wątki, także masz prawo zgłosić analizę.

Jak pisać opowiadanie, a nie opko
1. Absolutna podstawa i oczywista oczywistość, czyli dbaj o ortografię, interpunkcję i składnię, unikaj powtórzeń i nie używaj słów, których znaczenia nie znasz. Zanim cokolwiek napiszesz, przeczytaj jakiś poradnik, skupiający się na poprawnej polszczyźnie. Nawet na wattpadzie jest tego sporo.
2.  Nie publikuj pierwszego opowiadania. A przynajmniej nie od razu. Jak już skończysz pisać, odłóż dzieło do szuflady/na dysk i poczekaj kilka tygodni, czy miesięcy. Jeśli po tym czasie twór wciąż będzie wydawał się w porządku, daj go do przeczytania komuś, kto zna się na pisaniu, lub po prostu czyta dużo (książek, nie ff!).
3. Jeśli masz około trzynastu lat, nie sugeruj się opiniami rówieśników. Nie mam zamiaru nikogo obrażać, szanuję ludzi (i nieludzi) w każdym wieku. I może się wydawać, że trzynaście, szesnaście, osiemnaście, czy dwadzieścia, to prawie to samo, różnica jest ogromna. Lepiej poproś o poradę kogoś starszego. (Tutaj pozdrawiam MistrzKucyponek, która, mimo że sporo ode mnie młodsza, wbiła mi do głowy kilka zasad interpunkcji, których nie znałam. Jak widać, od każdej reguły są wyjątki. Wielkie dzięki!) 
4. Absolutnie nie wstawiaj do opowiadania emotek (chyba że w notce pod rozdziałem). Jeszcze gorzej, jeśli zamiast opisać wyglądu bohaterki, wstawisz zdjęcie znalezione w google. A kysz! Psik! Fuj! Tak nie robimy. Oczywiście w książkach są ilustracje i ty też możesz ich używać, ale mówię o skrajnych przypadkach, gdy tekst wygląda tak:
Halinka wstała rano i umalowała się. Wyglądała tak: *Tutaj wstaw zdjęcie*. Potem ubrała się do szkoły w to: *Kolejne zdjęcie*. Przed domem czekała Bożenka, która ubrana była w nową sukienkę, o taką: *Przypadkowa sukienka z google*.
5. Nie powielaj schematów. Napisanie kolejnego opowiadania o porwanej przez wampiry dziewczynie, nic Ci nie da. O wiele lepiej wysilić szare komórki i wymyślić coś własnego.
6. Dużo czytaj. Banał, wiem, ale musiałam to napisać. I wcale nie mówię o Wattpadzie! Czytaj dużo książek, które uznane są za arcydzieła. I nie mówię, że od razu masz się rzucić na ,,Pana Tadeusza'', ,,Fausta'', czy ,,Mechaniczną pomarańczę''. Sięgnij po książki dopasowane do Twojego gustu, ale takie, które zostały uznane przez krytyków. 
7. Analizuj czytane książki. Nie, nie w taki sposób, jak się to robi w internetach. Zwracaj uwagę, w jaki sposób autor opisuje wygląd i uczucia bohaterów. Sprawdź, jak zostały zapisane dialogi. Zastanów się, dlaczego protagonista to taki fajny ziomek i dlaczego aż tak się do niego przywiązałeś.
8. Nie pisz bez planu i bez charakterystyki postaci, bo się pogubisz.
9. Popraw rozdział przed publikacją. Kolejny banał, ale tyle osób o tym zapomina.
10. Przeczytaj ,,Pingwinowy kurs pisania'' od początku do końca C:
11. Pisz trochę dłuższe rozdziały. A co to znaczy dłuższe? Zależy od tego, co piszesz i w jakiej formie. Jeśli marzysz o napisaniu prawdziwej książki, zastanów się, ile powinna mieć stron. Nie mówię, że masz pisać na zasadzie: ,,Moja książka ma mieć trzysta stron, więc będę przeciągać fabułę, żeby tylko tyle napisać!''. To bardzo zły pomysł. Ale musisz znać termin znormalizowany maszynopis. Według przyjętych norm, jeden arkusz wydawniczy to 40 000 znaków, czyli około dwudziestu dwóch stron. Książka (oprócz książek dla dzieci i niektórych gatunków) ma średnio dziesięć arkuszy wydawniczych i takiej minimalnej ilości tekstu wymagają niektóre wydawnictwa. Warto też wiedzieć, że na stronie książki mieści się 1800 znaków ze spacjami.
Jak policzyć, ile Twoje opowiadanie zajmie stron? Skopiuj cały tekst do jakiegoś licznika w internecie, albo do Worda. Ilość znaków, jaką zawiera Twoje dzieło, podziel przez 1800. Wynik to liczba stron w formacie standardowej książki, na jakiej zmieściłby się tekst.
I pamiętaj, że na Wattpadzie nie piszesz książki, lecz opowiadanie. Wcale nie musi ono liczyć aż tylu znaków, ma być po prostu dobre.

Jak być autorką/autorem, a nie ałtorką/ałtorem
1. Najważniejsza zasada: bądź kulturalny! Do każdego zwracaj się z szacunkiem i, dopóki inni także Cię szanują, bądź miły.
2. Gdy Twoje opowiadanie zostanie w poprawny sposób przeanalizowane, nie spinaj się. Możesz spróbować porozmawiać z analizatorem, albo wykorzystać fakt, że ludzi odwiedzają Twój profil, by zobaczyć opko na własne oczy. A w jaki sposób? Przerób je na parodię! Albo oznacz je jako przykład ,,jak nie pisać opowiadań''.
3. Nie wszczynaj kłótni. To nie wychodzi na dobre. A jeśli ktoś przegiął i za bardzo się zagalopował w analizie, możesz go kulturalnie upomnieć w komentarzu, lub wiadomości prywatnej. Jeśli nie zadziała, a ty zostaniesz zwyzywany - zgłoś hejtera. Nie daj się wyprowadzić z równowagi i nie zniżaj się do jego poziomu.
4. Miej do siebie dystans. Wattpad to tylko strona w internecie, gdzie wszyscy mogą napisać wszystko. To, że ktoś wytknął Ci błąd nie znaczy, że masz się obrazić, usunąć konto i zostać emo.
5. Gdy ktoś Ci wytknie błąd, nie rzucaj się na niego! W większości przypadków, ta osoba chciała pomóc. A jeśli błędów masz od groma, a jakiemuś użytkownikowi chciało się je wszystkie wypisać, spytaj, czy nie ma ochoty zostać Twoim betą. Może się człek nudzi?
6. Dbaj o poprawność językową nawet w komentarzach i prywatnych wiadomościach.
7. Nie nadużywaj emotek!
8. Broń Boże, nie szantażuj czytelników! Piszesz dla siebie, publikujesz dla nich, nie dla gwiazdek.
9. Nie pisz o rzeczach, o których nie masz pojęcia. (Mam w planach rozdział o erotyce i o tym, jak opisywać seks, gdy się nie jest doświadczonym. Wyczekujcie z niecierpliwością).
10. Nie plagiatuj! Nigdy! Niczego!
11. Napisz kiedyś coś poza fanfiction.
12. Nie narzucaj się! Wysyłanie linku do swojego opowiadani osobom, które mają tysiące obserwatorów to kiepski pomysł. Oni pewnie dostają takich wiadomości setki. Jeśli chcesz się zareklamować, zgłoś się do recenzji, napisz do kogoś, kto ma jakieś grono czytelników, ale nie jest zasypany spamem (np BlondPingwin C:), albo po prostu stań się częścią społeczeństwa. Co to znaczy? Pisz, czytaj opowiadania innych, komentuj, zostawiaj gwiazdki. Ja zawsze sprawdzam, kim są nowi czytelnicy i obserwatorzy, a jak zobaczę na czyimś profilu ciekawe opowiadanie, dodaję do biblioteki.

Stosując się do tych porad, zapewne nie trafisz na stół analizatorów. Choć pewnie są i takie ananasy, co nawet, jeśli znają te przykazania, zrobią opko. 
Jednak najważniejsza zasada o jakiej musisz pamiętać, to:
Jeśli lubisz pisać, pisz! Nie załamuj się przez krytykę, lecz korzystaj z cennych porad, poprawiaj swoje teksty i dąż do osiągnięcia wyższego poziomu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz